Jako specjalista rehabilitacji z wieloletnim doświadczeniem, wielokrotnie spotkałem się z pytaniem: „Dlaczego schorzenie w stopie może wpływać na całe ciało?” Odpowiedź na to pytanie kryje się w mechanice naszego organizmu, a dokładniej w stopie, która jest solidną, lecz dynamiczną podstawą ciała. W przypadku stopy płasko-koślawej, w której dochodzi do zniekształceń w ustawieniu łuków i pięty, mamy do czynienia z małym problemem na początku, który potrafi rozprzestrzenić się na całe ciało.
Stopa płasko-koślawa to sytuacja, w której naturalne łuki stopy – podłużny i poprzeczny – ulegają spłaszczeniu, a pięta przechyla się na zewnątrz. Zmiana ta może być widoczna gołym okiem: cała powierzchnia stopy przylega do podłoża, a jej wewnętrzna krawędź opada. Co więcej, ta zmiana pozycji stopy nie jest tylko kwestią estetyki – wpływa ona na sposób, w jaki nasz układ ruchu przenosi ciężar ciała.
Dlaczego jednak płaska stopa miałaby wpływać na cały organizm? Odpowiedź tkwi w łańcuchu połączeń, jakie biegną od stóp aż po czubek głowy. Wyobraźmy sobie na przykładzie samochodu, jak ważne są odpowiednio wyważone opony. Każda nierówność, niedopasowanie i brak stabilności przekłada się na większe zużycie innych części pojazdu, takich jak zawieszenie czy amortyzacja.
Stopa płasko-koślawa sprawia, że cały ciężar ciała rozkłada się w sposób nienaturalny, co może mieć konsekwencje dla stawów skokowych, kolan, bioder, a nawet kręgosłupa. Wyobraźmy sobie, że każdego dnia w drodze do pracy czy na zakupy wykonujemy tysiące kroków. Nawet najmniejszy deficyt w ustawieniu stopy powoduje mikrokompensacje, które z czasem wywołują ból i dyskomfort.
Pomyślmy o dniu, kiedy robimy duże zakupy – torba jest pełna, a my musimy unieść ciężar na obu stopach. W przypadku stopy płasko-koślawej ciało automatycznie szuka kompensacji, przenosząc ciężar nieco bardziej na boki lub angażując mięśnie, które nie powinny być nadmiernie obciążone. Przez to zmienia się sposób, w jaki chodzimy, i odczuwamy napięcie w miejscach, gdzie nigdy wcześniej nie spodziewaliśmy się bólu, takich jak dolna część pleców czy biodra.
Albo jeszcze bardziej codzienny przykład: zabawa z dziećmi. Wysiłek fizyczny, choćby podczas biegania za maluchem po parku, wymaga od ciała szybkich zmian kierunku, balansu i stabilizacji. Stopa płasko-koślawa może sprawić, że przy tak dynamicznym ruchu całe nasze ciało reaguje, balansując na przeciążonych kolanach, co po dłuższym czasie może prowadzić do przeciążeń i bólu stawów.
W rehabilitacji z podejściem osteopatycznym kładziemy nacisk na holistyczne podejście do ciała. Stopa płasko-koślawa nie jest izolowanym problemem, dlatego warto zadbać o całą strukturę ciała. Zmiana mechaniki stopy może prowadzić do napięcia w okolicach miednicy i lędźwiowej części kręgosłupa. Dlatego właśnie regularna terapia, odpowiednio dobrane wkładki ortopedyczne oraz ćwiczenia wzmacniające mogą poprawić nie tylko komfort chodzenia, ale także wpłynąć na ogólną postawę i samopoczucie.
Również w codziennych czynnościach można wspierać zdrowie swoich stóp. Dobrze dopasowane obuwie i drobne ćwiczenia wzmacniające mięśnie stóp, takie jak rozciąganie przestrzeni między palcami stopy, mogą zdziałać cuda. Stopa płasko-koślawa to problem, który, choć na pozór nieznaczny, może mieć wpływ na całe ciało – ale z odpowiednim wsparciem, terapia przynosi ulgę i przywraca komfort nawet przy długich dniach na nogach.